Wdrażanie zdrowego stylu życia i gubienie zbędnych kilogramów to długi proces. Proces, w którym buduje się zdrowie i sprawność, a motywację zamienia w nawyk. Chcąc zrzucić zbędne kilogramy nierzadko wybieramy diety tak restrykcyjne, że po kilku dniach „pękamy” nie mogąc wytrwać w postanowieniach i wracamy do niezdrowych nawyków żywieniowych.

Zdrowy styl życia to nie coś co się zaczyna i kończy. Podobnie z dietą. Słowo to nie jest synonimem odchudzania, a sposobem odżywiania towarzyszącym nam przez całe życie. W dzisiejszych czasach niestety zarezerwowano je dla procesu gubienia kilogramów. „Rozpoczęłam (rozpocząłem) nową dietę”, „była(e)m na diecie”, „skończyła(e)m z tamtą dietą” – takie sformułowania wypowiadają nierzadko nasi pacjenci, gdy na początku współpracy pytamy ich o dotychczasowe doświadczenia w walce o szczupłą sylwetkę. Dlatego pierwszą rzeczą nad którą pracujemy jest przewartościowanie sposobu myślenia – o odżywianiu, uprawianiu sportu i zadbaniu o siebie w ogóle. Uczymy, że zdrowy styl życia, a nie dieta na krótko czy karnet na siłownię na miesiąc to proces nieokreślony w czasie i jednocześnie przepis na sukces.

Wdrażanie zasad zdrowej diety nie jest łatwe, bo zakorzenione od dzieciństwa nawyki trudno jest zmienić. Nawet najbardziej wytrwała w postanowieniach osoba może doświadczać małe porażki. Czasem winowajcą są wakacje, święta obfitujące w pyszne smakołyki czy chociażby trudniejszy okres w pracy sprawiający, że czas który chcielibyśmy poświęcić na sport zostawiamy w pracy za biurkiem. Negatywne efekty może także powodować myślenie w kategoriach „wszystko albo nic”. Wtedy dieta staje się hardkorem rozpatrywanym w kategoriach samych wyrzeczeń. Bywają osoby, które pilnują diety bardzo restrykcyjnie i ćwiczą do umarłego bez chwili na regenerację, a jak dadzą małą plamę to zaprzepaszczają wszystko mówiąc: „Skoro raz sobie odpuściła(e)m to dalej już dieta nie ma sensu. Wszystko stracone”.

Drobne odstępstwa od zdrowej diety mają wszyscy. Sedno tkwi w tym, by umieć się podnieść, wyciągnąć wnioski, przeanalizować sytuację i znaleźć rozwiązanie sprawiające, że będziemy mogli uniknąć ich w przyszłości. Nikt nie jest idealny, a jedna mała porażka nie przekreśla niczego i najczęściej nie ma większego wpływu na efekty. Jeśli błędy są duże, powtarzają się systematycznie, codziennie, wtedy są widoczne na wskazówce wagi. Nie warto zatem doprowadzać do sytuacji, w której tracimy panowanie nad całym przedsięwzięciem i z „małej kulki” zrobimy tytułową „wielką lawinę”. Trwałą zmianę powoduje systematyczność i konsekwencja w działaniu, dlatego pewne złe przyzwyczajenia trzeba porzucić na stałe, ale umieć zastąpić je nowymi i dobrymi. Jeśli pokłady motywacji są dobrze ulokowane, pomimo małych wpadek sukces jest murowany 🙂