Nikt z nas nie jest całkowicie odporny na uzależniający wpływ cukru, ponieważ wszyscy rodzimy się z upodobaniem do smaku słodkiego. Już mleko mamy ma smak słodki, dlatego stykamy się z nim już od niemowlęcia. Kiedy maluch po raz pierwszy zaczyna jeść pokarmy stałe, uwielbia owoce, warzywa, rośliny strączkowe i inne pokarmy prosto z natury. Dopiero wtedy, gdy zapozna się z tymi nowymi smakami zaczyna preferować niektóre z nich.
Upodobanie do rzeczy przesłodzonych, słonych i przetworzonych jest zatem cechą WYUCZONĄ. Niemowlęta to niczym białe płótno, które dopiero zostaje malowane kolorową paletą smaków podawanych mu codziennie przez rodziców. W ten sposób uczy się lubić to, co często dostaje. Jeśli karmimy je warzywami – pokocha warzywa, ale jeśli pozwolimy mu jest zbyt słodko to nabierze apatytu na słodycze. Jest też dobra wiadomość: skoro preferencje te są cechą wyuczoną, to oznacza też, że można się ich oduczyć.
Cukier może wywierać bardzo zły wpływ na zachowanie dzieci. Symptomy szybkich zmian stężenia cukru we krwi, które zachodzą po posiłkach bogatych w cukier bywają często obserwowane przez rodziców. Przez kilka pierwszych godzin dzieci są rozbrykane, potem – zirytowane, aż w końcu ogarnia je apatia. Za zachowania te odpowiadają zmiany stężenia glukozy we krwi, które początkowo wzrastają, co przekłada się na nadmiar energii, a następnie spadają przynosząc irytację i znużenie.